Można spakować się w jedną torbę i wrzucić po prostu wszystko razem.
Można w trzy osobne torby:
- Torba dla mamy
- Torba dla dziecka
- Torba dla taty (jeżeli ma uczestniczyć w porodzie)
Można też inaczej rozplanować rzeczy w tych trzech torbach i wtedy zrobić, np:
- Torba do porodu (mama + dziecko)
- Torba po porodzie (mama + dziecko)
- Torba dla taty
Ja połączyłam oba pomysły i spakowałam nas w jedną torbę (walizkę), ale z posegregowanymi rzeczami:
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
I tak, w klapie walizki znalazły się:
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
- Dwie paczki podkładów poporodowych (wyglądających jak latający dywan) najzwyklejszych bez kleju
- Jedna paczka podkładów poporodowych takich trochę lepszych (cienkich, z klejem i proszkiem w środku)
- Dwie rolki ręczników papierowych
- Pampersy, roz. 1
- Paczka wkładek laktacyjnych
- Tantum Rosa
- Woda (w sumie chyba 7 małych butelek)
- Mata na prześcieradło (na zdjęciu nie widać, jest na spodzie)
- Karolina poród (koszula do porodu, skarpetki, małe ręczniki do okładów, lizaki i żelki ^^, dwie pieluchy tetrowe, pomadka ochronna)
- Dziecko tuż po porodzie (torebka, którą dostanie położna - body na krótki i długi rękaw, pajacyk, 1 pampers, 1 pielucha tetrowa, czapeczka i rożek)
- Karolina tuż po porodzie (czysta koszula, skarpetki, 1 para majtek siateczkowych, 1 latający dywan, 1 stanik do karmienia)
- Dziecko pobyt w szpitalu (Woombie, 3 pajacyki, 3 body, czapeczka, 2 pary skarpetek, 2 pary niedrapków, Whisbear)
- Karolina pobyt w szpitalu (koszula do karmienia, majtki siateczkowe, czekoladki ^^, książka, ładowarka do telefonu, stanik do karmienia i czysta lanolina do smarowania sutków)
Spakowałam jeszcze osobno 6 pieluch tetrowych, ręcznik dla dziecka, na wierzchu walizki znajdzie się cienki szlafrok i kapcie (Crocsy, idealne zarówno pod prysznic, jak i do chodzenia po szpitalu), dwa ręczniki - kąpielowy i zwykły i kosmetyczka z przyborami toaletowymi. Polecam taką kosmetyczkę spakować sobie wcześniej i wrzucić od razu do torby, żeby nie musieć myśleć o tym przed wyjściem do szpitala. Moja kosmetyczka zawiera miniatury wszystkich niezbędnych produktów.
Niestety, na ostatnią chwilę będę musiała dopakować jeszcze kilka rzeczy:
- Kosmetyczkę z kolorowymi kosmetykami (a co!)
- Prostownicę (nie ruszam się bez niej na noc z domu)
- Szczotkę do włosów
- Teczkę z dokumentami
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
W teczce znajdują się wyniki wszystkich badań robionych w ciąży, jest zaświadczenie ze szkoły rodzenia i niezbędne informacje zapisane z boku (mój PESEL, NIP płatnika, grupa krwi, kontakt ICE do mojego P.)
Do ręki przed wyjściem złapię jeszcze poduszkę do karmienia i kocyk dla dziecka i w drogę! :-D
PS. UWAGA
Jeżeli tak, jak ja planujecie spakować się w walizkę, upewnijcie się, że Wasz szpital akceptuje takie rozwiązanie. Mój nie ma z tym problemu, ale na stronie jednego z warszawskich szpitali przeczytałam informację, że porodówka to nie hotel i należy się spakować w miękkie torby... (WTF?!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz